który nauczuciel z uczacych daje jwiecej pracy domowej ?? bo u nas to p.dyrektor Modzelewska zawsze daje tylke ze trza se zoorganizowac troszq czasu zeby to odrobic ale czasami lepeij spisać bo ciezko sie wyrobić
E tam.. żaden nauczyciel tak dużo nie zadaje:] Chyba że ma zły dzień.. Ale wtedy się STARAMY być mili.. i jest ok:) Wystarczy tylko chcieć .. a wcale tak dużo nie bedzie zadane:]
który nauczuciel z uczacych daje jwiecej pracy domowej ?? bo u nas to p.dyrektor Modzelewska zawsze daje tylke ze trza se zoorganizowac troszq czasu zeby to odrobic ale czasami lepeij spisać bo ciezko sie wyrobić
Nam P. Zabłocka, ale większośc tego co zada jest łatwe.
niestety pani modzelewska daje duzo i nie zawsze łątwych i w sumie to jest własnie jedyny nauczyciel tyle zadajacy bo u nas inni juz nie zadaja tyle.... wogole niektorzy nauczciele myslą ze istnieje tylko ich przedmiot i nie wnikaja w to ze mamy jeszcze kilkanascie innych...
Nio zgadzam się, Modzia dużo zadaje i to w dodatku często tego czego nie było lub co powiedziała 5 minut przed końcem lekcji Na następny dzień wbijamy do szkoły, pyta się czy mamy pracę domową i albo jak większość klasy nie ma, albo jak ktoś powie, że nie rozumie to: WYCIĄGAMY KARTECZKI!
Pani Zabłocka i p. Hawrus >.> P. Zabłocka zadaje ile tylko się da, nie zwracając uwagi na to, że mamy jeszce inne lekcje, a p. Hawrus zadaje zawsze najtrudniejsze rzeczy, do których nie mieliśmy nawet wyjaśnienia >.> A tak ogólnie to da się przeżyć
pan hawrus zawsze wyjasnia wsyztsko ... wiem bo mnie uczy jest wymagajacy ale nie mozna mu zarzucic ze daje czegos czego nie było a p. modzelewska... to ola ma racje... zada zadania jakies trudne co tłumaczyła 5 min przed koncem lekcji i potem nie macie?? to armagedon i wyciagamy karteczki nawet ciekawe anagdoty powstaja o pani dyrektor i o lekcjach z nią ale mimo wsyztsko jest fajna i smieszna hehe
Nam z kolei bardzo często daje zadania, które nie były podobne do tych robionych na lekcji. A zapomniałem o p. Brodowskiej, ona często lubi nam dużo zadać.
ale napewno da sie zroibć te zadania:P chyba nie da wam identycznych co mieliscie na lekcjach ... to tak jakby z matmy facetka dała wam 20 takich samych przykładów trzzeba mysleć troszQ odrabiajac fize:P
zdarza sie u nas tez ale zawsze znajdzie sie ktos kto da spisać w sumie posatw sie w miejsu tych co nie chceili dać ktorzy robili pol nocy tte zadania na ich miejscu tez bys niedał hehe
Chyba przeważnie jest, że najwięcej zadają nauczyciele/nauczycielki matmy. Chociaż zdarzają się wyjątki ;>
Na prace domowe, nie moge narzekać, bo nawet jeśli dużo, to da sie zrobić.. Ale nie lubie prac długoterminowych-samodzielnych a uwielbiam prace domowe, które przygotować trzeba w grupach
Tak, ja jutro ide do koleżanki robić prace z biologii i wiem, że 15 min. zajmie nam sama praca, później przez ok. 2 godziny stypa i ogólnie fazuszka:D
Jestem za pracami grupowymi!
P.S. Temat też udany "nerwice" czyż nie pasjonujące?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aszka dnia Śro 16:45, 15 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Co do reli jestem za! Tylko by mi średnią zwiększyła. No bo co za problem te pacierze klepać xD A w grupach to najbardziej lubię na polskim pracować. Z kolei najgorsze prace to namalować coś na sztukę (...) i prace z gegry - p. Krupińska przynosi nam pracę dzień przed tym, jak mamy oddać i wg. niej jest dobrze. >.>
Ale Klima naprzykład niektórzy mają na cały rok zwolnienie na w-f i też nie mają z niego oceny więc to nie polegana tym. A gdyby fiza się nie wliczała to.... <jupi>
Najwięcej?? hmmm wydaje mi się, że najwięcej to nam PANI OD WF zadaje nie no ej.. ile można ??<help>
Ale tak na serio to w gimnazjum najwięcej jest tych ******* plakatów. Jak bym je wszystkie przez 3 lata zliczyła to chyba by można było na nowo drzewa z nich w lesie postawić
Miałam na myśli to, że OGÓLNIE nauczyciele zadają dużo plakatów do robienia (a to o ile mi wiadomo tez jest zadawane jako praca domowa, bo przeciesz musisz to zrobić)
U nas tak samo P. Konopka dużo zadaje notatki jakieś czy cos podobnego a oprócz niej to jeszcze P. Wyłuda A pozatym inni zadają normalnie da się przyjąć xD
no tak p.konopko tez sporo zadaje jakies notatki czy cos... p.wyłuda tez troszke daje z reszta ja matmy nie czaje i nie rozumiem czemu nauczyciel zamiast wszystko na spokojnie wytlumaczyc to wstawia banie i "siadaj"
z LEPSZEJ.. xD
No coś ty! Wogóle mamy fajne zajęcia w grupach na godzinach wychowawczych. A widocznie pani Marysia chce Was jak najwięcej nauczyć, abyście wyrośli na mądrych ludzi.
1.Miała matka Tomka(imie dowolne;p),
Syna ******go,
chciała go wychować,
na ojca świętego,
2.Lecz przyszła Moniiiika,
dała mu 2 parówki,
on poszedł do stołówki,
by zjeść te 2 parówki...
3.Gdy go zabierali,
muzyke mu grali,
Ludzie z nas sie smiali,
Monika płakała...
Ref. O jajaja.. (imie) bez jaj.. o Jajaja.. (imie) bez jaj
Ja w ogóle nie czuję się zgrana z moją klasą. Buech.. Flaki z olejem
A co do prac domowych, to zgadzam się z tym, że pani Konopko zadaje sporo. Ale na lekcji mówi bardzo dużo szczegółów dotyczących danego tematu, więc trudno się wyrobić w 45 min.^
Wszystkie czasy w strefie GMT - 1 Godzina
Strona 1 z 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach